Strona główna / Pocket pc / Artykuły / Recenzja/test HTC Touch Diamond i HTC Touch Pro
dział: Pocket PC, dodane 18-10-2008 przez DiBi
Od kiedy w iPhone pojawił się rewolucyjny pod względem intuicyjności dotykowy interfejs graficzny, na rynku Pocket PC zapanowały nowe trendy. Windows Mobile pozostaje daleko w tyle pod względem łatwości obsługi, a różni producenci wydają coraz ciekawsze nakładki, inspirowane produktem Apple. Nawiązanie do tego widać praktycznie we wszystkich nowych palmtopach. Odpowiedzią HTC na rosnące zapotrzebowanie produktów w tym segmencie są modele Touch Diamond oraz nieco bardziej zaawansowany Touch Pro, których recenzję zamieszczam poniżej.
REKLAMA
Wygląd
Pierwszą rzeczą jaką każdy użytkownik HTC Touch Diamond powinien zauważyć, to niewielkie wymiary urządzenia. Ma ono 102 mm długości, 51 mm szerokości i zaledwie 11,5 mm grubości oraz 110 g wagi. Na jego przodzie znajduje się 2,8 calowy dotykowy wyświetlacz VGA oraz przyciski do obsługi połączeń i ułatwiające nawigację po systemie: ekran główny, wstecz. W prawym górnym rogu umiejscowiona została kamera do wideorozmów.
Po bokach są dumnie brzmiące napisy: HTC Innovation oraz 4GB Internal Storage. W prawym dolnym rogu swoje miejsce ma rysik, który na pewno pozytywnie zaskakuje. W jego schowku znalazł się bowiem magnes, który eliminuje szansę wypadnięcia nawet po bardzo długim okresie użytkowania. W lewym górnym rogu są zaś przyciski do zmiany głośności, a u góry włącznik. Brakuje tutaj bardzo klawiszy dedykowanych do aparatu.
Tył Diamonda wygląda najbardziej efektownie. Wzorowana na styl diamentu obudowa robi wrażenie. Niestety za interesującym wyglądem idzie w parze jedna wada: telefon ślizga się w ręce. Nie jest bowiem wykonany z powierzchni gumowej, a śliskiego plastiku, na którym zostają ślady po palcach.
Pod tylną klapką znajdziemy baterię, slot na kartę SIM oraz przycisk reset. Na ten ostatni miejsce znalazło się pod rysikiem.
Zasadniczą różnicą w wyglądzie pomiędzy Touch Pro, a Diamondem jest wysuwana klawiatura, wskutek czego mamy tu doczynienia z większymi gabarytami i masą. Wymiary Touch Pro to 102 x 51 x 18.1 mm, a waga jest równa 165 g. Tak więc jest on 6.6 mm grubszy i 55 g cięższy. Różnica ta jest widoczna, ale jak na urządzenie tego typu są to wyniki bardzo dobre.
Kolejną różnicą w wykonaniu jest nieco inny tył urządzenia. Został on pokryty gumową powierzchnią, co jest niewątpliwym plusem w stosunku do Diamonda. Rozwiązanie to sprawia, iż nie ślizga się gdy je trzymamy. W połączeniu z większą grubością i wagą ma się ogólne wrażenie, że pewniej leży w dłoni. Pod tylną częścią obudowy znajdziemy slot na karty pamięci microSD.
Ciężko także nie zauważyć jego łagodniejszych kształtów. Jest to widoczne na zdjęciach: Touch Pro ma wygładzone boki i krawędzie, a Touch Diamond dla podkreślenia stylistyki wręcz przeciwnie.
Zawartość zestawu obydwu telefonów jest podobna. Znajdziemy w nim m.in. słuchawki, zapasowy rysik, ładowarkę, kabel USB, płyty z oprogramowaniem oraz kilka ulotek i instrukcję obsługi. Dodatkowo w Touch Pro wyposażenie powiększa się o dobrej jakości folię na ekran oraz pokrowiec w stylu kabury. Na mnie największe wrażenie zrobiła ładowarka, która bardzo efektownie wygląda w ciemności. Po podłączeniu wyświetla się na niej białe logo HTC. Dodatkowo przewód w niej to nic innego jak kabel USB, który w razie potrzeby odpinamy i podłączamy do komputera. Również kształt i rozmiary pudełka dają nam wrażenie, że mamy doczynienia z naprawdę luksusowym produktem.
TouchFlo 3D
TouchFlo 3D to do tej pory najlepszy dotykowy interfejs z jakim miałem do czynienia w Windows Mobile. Trzeba przyznać, iż HTC postarało się zarówno o łatwość obsługi jak i ciekawe efekty graficzne, którymi bez problemów wywołamy zachwyt wśród znajomych. Jego kolorystyka utrzymana jest w czerni. Standardowo została wgrana czarna skórka dla elementów systemu. W połączeniu z czarną obudową daje to na wyświetlaczu bardzo ładny wygląd.
Zawartość głównego ekranu jest przejrzysta. W lewym górnym rogu mamy datę, w prawym nazwę sieci. Po środku wyświetlana jest dużą czcionką godzina. Zmienianie się wartości minut lub godzin odbywa się przy udziale animacji, przypominającej zrywanie kartki z kalendarza. Jeżeli komuś nie odpowiada taki tryb zegara, może przeciągnąć palcem z góry na dół, aby wyświetlał się w sposób tradycyjny. Niestety wiąże się to z mniejszą czcionką, której mimo przeszukania opcji nie udało mi się powiększyć. Pod godziną mamy skróty do historii połączeń oraz kalendarza. W zależności od ustawionego tła ich widoczność jest bardzo dobra, lub praktycznie zerowa. Jeszcze niżej jest pasek, po którym „ślizgając się” wybieramy jedną z kategorii.
U góry znajdują się podstawowe ikony związane z funkcjonalnością telefonu oraz przycisk start. Z początku zastanawiałem się jak dokładnie palcem trafić w jedną z nich, gdyż z racji na stosunkowo nieduży ekran są one bardzo małe. Na szczęście problem ten został rozwiązany w nieco inny sposób. Kiedy naciśniemy w okolicach wspomnianych znaków, pojawia się pełnoekranowe menu, w którym obrazki są powiększone i nie ma problemu z wybraniem tego odpowiedniego.
Dotknięcie w prawym górnym rogu powoduje rozwinięcie listy aktywnych programów. Możemy przełączać między nimi, zamykać pojedyncze lub skorzystać z przycisku dezaktywującego wszystkie na raz. Wyświetlana jest także ilość aktualnie zużywanej pamięci RAM. Wciśnięcie na start rozwija spis skrótów do różnych funkcji, a także ostatnio otwieranych aplikacji. Jest on powiększony z myślą o obsłudze palcem.
W przypadku HTC Touch Pro jest możliwość wyświetlania poziomego. Dzieje się to automatycznie poprzez wysunięcie klawiatury i trwa dość długo, bo 2-3 sekundy. Ikony są wtedy ustawione w dwóch wierszach, bez żadnych efektów wizualnych, a zegar się nie wyświetla. Rozwinięte menu start w tym trybie jest niewielkich rozmiarów, co zmusza nas do skorzystania z rysika.
Drugą kategorią obok ekranu głównego są ulubione kontakty. Jej główną ideą jest możliwość stworzenia listy najbardziej potrzebnych osób wraz ze zdjęciami. Dla mnie jest to opcja bardziej efektowna niż potrzebna, ale znam osoby które chętnie by z niej korzystały. Dla nich może okazać się to ciekawym dodatkiem. Skojarzone fotografie są wystarczających rozmiarów, a z prawej strony tworzy się lista szybkiego wyboru z ich miniaturkami.
Zaraz obok znajdują się wiadomości e-mail oraz SMS. Zarówno pierwsze jak i drugie są przedstawione w ciekawej formie z efektami animacji 3D. Kliknięcie na tekst powoduje przekierowanie do standardowego widoku wiadomości Windows Mobile. SMSy zapisywane są w formie czatu. Oznacza to, że jeżeli pisaliśmy do kogoś kilka razy, to rozmowa wyświetlać się będzie podobnie jak historia w jakimkolwiek komunikatorze internetowym. To rozwiązanie jest z jednej strony korzystne – nie musimy przeszukiwać całej skrzynki odbiorczej i nadawczej aby odnaleźć temat rozmowy. Niestety ma też wadę – nie usuniemy pojedynczych SMSów, tylko co najwyżej cały czat.
Następną zakładką jest Internet. Nie znajduje się w niej nic szczególnego. Zawartość ogranicza się do internetowych skrótów, a także do przeglądarki internetowej.
Kolejna kategoria to fotografia i wideo. Wyświetlane są w niej wszystkie zindeksowane obrazki. Możemy zrobić przedział oddzielnie na filmy wideo oraz oddzielnie na zdjęcia. Z boku pokazana jest ilość plików. Aby nie męczyć się z przeszukiwaniem obrazków pojedynczo należy skorzystać z galerii z miniaturkami.
W galerii została wykorzystana autorotacja ekranu. Podobnie jak inne rzeczy ma ona swoje zalety i wady. Do tych pierwszych klasyfikuje się wygodę zmiany orientacji wyświetlania oraz trybu pełnoekranowego. Do drugich należy pewna sytuacja ze zdjęciami. Aparat zarówno w Touch Pro jak i Diamondzie wykorzystuje czujnik ruchu do ustalania rozdzielczości zdjęć. Jednym razem będzie to 2048x1536, a innym 1536x2048, czyli po prostu fotka będzie raz ułożona pionowo, a innym razem poziomo. W przypadku pionu, autorotacja której nie można wyłączyć okazuje się najbardziej denerwującą funkcją. To dlatego, że gdy trzymamy urządzenie prostopadle do podłoża mamy widok na pełnym ekranie jednak obrócony o 90 stopni. Przesuwamy więc telefon o 90 stopni w lewo, a obraz zmienia ustawienie na niepełnoekranowe i znowu widzimy obrócony obraz. Pozostaje nam więc pochylenie zamiast urządzenia własnej głowy.
Galeria oferuje dużą funkcjonalność. Tutaj możemy wykorzystać G-Sensor – rozwiązanie podobne jak w iPod’ach. Kręcąc dookoła nawigatora w prawą stronę powiększamy fotkę, a w lewo oddalamy. Robiąc gest kółka po wyświetlaczu również zoomujemy w jego obrębie. Rysując kreskę poziomą przeskakujemy z jednego zdjęcia na drugie. Jako opcje możemy oczywiście włączyć pokaz slide’ów.
Muzyka to kolejna zakładka w TouchFlo 3D. Zasada jej działania jest podobna do poprzednich. Poszczególne utwory są pokazywane razem z okładką płyty na jakiej się znajdują. Jeżeli nie jest ona przypisana pojawia się obrazek z nutą. Pod utworem mamy oczywiście pasek z długością utworu i możliwością przewijania. Odtwarzanie może być losowe i z powtarzaniem. O możliwościach muzycznych w dalszej części artykułu.
Biblioteka muzyczna jest stworzona w bardzo przejrzysty sposób, zdecydowanie lepszy od tej w mobilnej wersji Windows Media Player. Podobnie jak na ekranie głównym mamy u dołu pasek, po którym jeździmy palcem, wybierając interesujące kategorie. Wśród nich do dyspozycji mamy zakładki z utworami takie jak: wszystkie utwory, artyści, płyty, gatunki czy listy odtwarzania.
Obok muzyki mamy aplikację odpowiedzialną za pogodę. Możemy wybrać kilka miast z których chcemy otrzymywać najświeższe informacje meteorologiczne. Wśród nich nie zabrakło największych polskich miejscowości. Dane będą wyświetlane w bardzo przyjazny dla oka sposób, w postaci ciekawie animowanych ikon. Wgląd mamy też na prognozę tygodniową. W obu przypadkach dowiadujemy się o przewidywanej temperaturze w dzień i w nocy. Informacje te możemy aktualizować ręcznie łącząc się z Internetem lub ustawić na automatyczne ich pobieranie co określony czas.
Przedostatnią kategorią są ustawienia. Dotyczą one najważniejszych konfiguracji związanych z funkcjami telefonicznymi oraz komunikacją. Dzięki nim możemy szybko zmienić profil, ustawić główną tapetę oraz włączyć lub wyłączyć bluetooth, Wi-Fi, połączenie danych i telefon. Po bardziej rozbudowane opcje należy się udać do paska start.
W końcu ostatnią zakładką są skróty do programów. Standardowo zostały tu dołączone aplikacje biurowe, menadżer plików, radio czy też kanały RSS. Ilość skrótów jest w zasadzie nieograniczona, możemy skojarzyć z nimi każdą aplikację i grę, tworząc podręczną listę.
Jako podsumowanie wątku TouchFlo 3D zapraszam do obejrzenia prezentacji tego ciekawego interfejsu:
Połączenia, wiadomości, książka telefoniczna
Funkcje telefoniczne to jedna z najważniejszych rzeczy w obydwu urządzeniach. Korzystanie z nich jest dzięki bardziej dopracowanemu oprogramowaniu wygodniejsze niż w poprzednich produktach HTC. Ich opisywanie zacznę od kontaktów.
Książka telefoniczna na pierwszy rzut oka wygląda tak jak w każdym innym palmtopie z funkcją GSM. Kontakty wyświetlane są według nazw razem z numerem pod spodem. Nową funkcjonalnością jest tutaj kolumna z alfabetem po prawej stronie. Dotykając w jej miejscu szybko przeniesiemy się do znajomych zaczynających się od wybranej litery. Oczywiście jest też możliwość przeszukiwania na podstawie wpisanego tekstu.
Dodając numer do spisu mamy możliwość uzupełnienia wielu dodatkowych informacji jak chociażby adres, telefon do pracy, e-mail oraz zdjęcia. Rozszerzeniem tego ostatniego są wspomniane wcześniej ulubione kontakty na ekranie głównym. Możliwości te dotyczą tylko znajomych zapisywanych w pamięci telefonu.
Wybieranie numeru z którym chcemy się połączyć może się okazać z początku nieporęczne dla osób które po raz pierwszy mają doczynienia z dotykowym wyświetlaczem. Aby to zrobić musimy wejść w menu start i kliknąć na phone. Po tej czynności ukazuje się nam klawiatura ekranowa. Jej przyciski są duże i nie ma problemu z „wycelowaniem” w odpowiedni, ale raczej nie da się tego robić bezwzrokowo jak w zwykłych komórkach. Stąd też moje określenia o nieporęczności, która występuje w każdym palmtopie bez własnej klawiatury. Co prawda Touch Pro ją posiada, ale trzeba ją najpierw rozsunąć, później wstukać cyfry wg układu komputerowego, a następnie złożyć klawiaturę aby nie zasłaniać sobie całej twarzy podczas przykładania słuchawki do ucha. Dlatego też uważam, że pierwsza metoda jest wygodniejsza.
Po wybraniu numeru i naciśnięciu słuchawki pojawia się bardzo przejrzysty i przyjemny dla oka ekran. Mamy na nim m.in. możliwość wyciszenia, spoglądnięcia w trakcie rozmowy na kontakty, włączenia trybu głośnomówiącego, a także sporządzenia notatek. Jakość połączeń jest przyzwoita i nie odbiega od obecnych standardów. Aczkolwiek nikt by się nie obraził gdyby w trybie głośnomówiącym rozmowa była nieco donośniejsza. Głośność dźwięków systemowych, dzwonków oraz połączeń zmieniamy bocznymi przyciskami. Wyświetla się wtedy na chwilę ekran z aktualnymi ustawieniami.
Historia połączeń jest jak przystało na Windows Mobile bardzo dobrze rozbudowana. Notowana jest każda rozmowa z każdym numerem bez ograniczeń. To znaczy, że jeżeli łączymy się z kimś znajomym kilka razy w ciągu tygodnia, to będą zanotowane wszystkie te zdarzenia w ciągu 7 dni. U dołu listy mamy przyciski pozwalające segregować połączenia na odebrane, nieodebrane, wychodzące lub wszystkie na raz. Takie same oznaczenia są przy każdej odnotowanej rozmowie. Wszystko jest bardzo proste i intuicyjne.
Wiadomości SMS mamy w dwóch miejscach. Pierwszym z nich jest opisywany wcześniej ekran główny, a drugim standardowe dla Windows Mobile menu z tym związane. Element TouchFlo 3D jest bardziej praktyczny w pisaniu i odpowiadaniu, a ten drugi w przeglądaniu starszych informacji. Oczywiście pamięć na nie jest praktycznie nieograniczona.
Wprowadzając tekst możemy skorzystać z kilku metod. HTC Touch Pro ma tutaj miażdżącą przewagę w postaci pełnej klawiatury QWERTY. Jest ona bardzo przejrzysta, a pomimo niewielkich przycisków korzystanie z niej jest wygodne. Tylko podczas pierwszego kontaktu możemy mieć niewielkie problemy, ale to kwestia przyzwyczajenia. Znajdują się na niej diody sygnalizujące włączenie przycisków Caps Lock oraz Fn, dzięki czemu łatwo określimy przyczynę wpisywania nieoczekiwanych znaków.
Klawiatura ekranowa jest właściwie tylko dodatkiem dla Touch Pro, ale podstawowym elementem w Diamondzie. Istnieje kilka jej odmian. Standardowo jest ustawiona wersja na wzór iPhone z dużymi przyciskami, dzięki czemu pisanie palcem to nie problem. Dodatkowo dla ułatwienia kiedy wciśniemy jakąś literę, powiększa się ona i możliwość „ześlizgnięcia” na znak obok jest minimalna. Do wyboru także zwykła klawiatura tylko i wyłącznie do obsługi rysikiem. Litery w niej są niewielkie, ale za to pole widzenia wiadomości znacznie większe.
Kolejne dwie odmiany opierają się na pierwszej wersji. Różnica pomiędzy nimi jest taka, że w jeden przycisk zostały umieszczone 2 lub 3 litery. Dzięki temu jeszcze łatwiej wcisnąć klawisze, które zostały jeszcze bardziej powiększone. Wiąże się to oczywiście ze wstukiwaniem w nie kilka razy, w zależności od tego jaką literę chcemy wybrać. Wpisywanie różnych symboli także nie powinno okazać się trudne. Zostały one podzielone w przejrzysty sposób na 4 strony.
Tryby te wybieramy z listy, którą uruchamiamy przytrzymując w miejscu gdzie znajduje się symbol klawiatury w trakcie pisania. Jako ciekawostkę dodam, że istnieje również możliwość pisania własnym pismem. Zostanie ono wtedy zamienione na zwykłe znaki. Ta metoda jednak działa z różnym skutkiem, w zależności od tego jak ładnie piszemy.
Muzyka
Funkcje muzyczne w urządzeniach HTC są przez jednych spostrzeganych jako bardzo dobrej jakości, a inni uważają że ich jakość odbiega od dzisiejszych standardów jakie oferują inni producenci. W przypadku testowanych urządzeń muszę po części zgodzić się z jednymi i drugimi.
Zacznę od jakości dźwięków na słuchawkach. Oba modele posiadają w zestawie ten sam model HS 300. Jego wadą jest przede wszystkim brak wbudowanego pilota do obsługi odtwarzacza i zmieniania głośności. Z zazdrością więc możemy popatrzeć na ulotki dołączone do pudełka, przedstawiające wyższe modele z tą funkcją. Podłączenie innych słuchawek nie jest takie proste, gdyż są one podpinane pod miniUSB. Tutaj ukazuje się kolejna wada z tym związana – mając słabą baterię musimy stanąć przed wyborem ładowania albo słuchania muzyki.. Jeśli chodzi o jakość odtwarzania, to słychać wyraźnie wszystkie dźwięki, a głośność jest naprawdę duża. Jak wykazały jednak moje osobiste testy, HTC Touch Diamond oferuje swoim użytkowników nieco gorszą jakość odtwarzania.
Nowością przy słuchaniu muzyki jest bardzo rozbudowany equalizer. Mamy w nim naprawdę sporą ilość wgranych konfiguracji, które możemy dostosowywać według własnych potrzeb. Wybieramy go w menu z programami i jest dostępny tylko gdy mamy podłączony zestaw słuchawkowy. O ile jestem w stanie po części zrozumieć takie wymagania, to już zupełnie nie do przyjęcia jest brak możliwości włączenia equalizera z podłączonymi słuchawkami bluetooth stereo. To ewidentny błąd w oprogramowaniu, który nie dotknie wielu użytkowników, bo mało kto ma takie akcesorium. Jest jednak bardzo uciążliwy dla tych, którzy je posiadają. Tym sposobem trzeba ratować się dodatkowym oprogramowaniem.
Oba urządzenia posiadają radio z funkcją RDS dostępne również tylko po podłączeniu słuchawek. Rozplanowanie tej aplikacji jest jak wszystkich poprzednich bardzo przejrzyste. Możemy zapisywać ulubione stacje, wybierać pomiędzy dźwiękiem mono i stereo oraz przenieść odtwarzanie na głośnik. Dostępne w mojej okolicy stacje radiowe były odbierane bez żadnych problemów.
W programach znajdziemy także prostą aplikację o nazwie MP3 Trimmer do wycinania utworów mp3, tak aby ulubiony krótki fragment ustawić na dzwonek.
Wspomniany przed chwilą głośnik, to temat który bardzo chciałbym przemilczeć. Choć jego jakość nie jest tragiczna, to głośność pozostawia naprawdę sporo do życzenia. Nie dorównuje nawet w połowie temu co oferuje Nokia N95, nie mówiąc już o efekcie stereo. Tak więc jeśli chcemy sobie od czasu do czasu posłuchać muzyki na głos przy znajomych, to możemy czuć się rozczarowani zarówno mając Diamonda jak i Touch Pro.
Zdjęcia
W przypadku fotografii interfejs tak samo jak w innych funkcjach jest dopasowany do obsługi palcem. Brakuje przycisków dedykowanych specjalnie do aparatu, ale w tym celu został wykorzystany G-sensor. Podczas podglądu obrazu wystarczy że dotkniemy na niego, aby ostrość została ustawiona. Przyciśnięcie jest równoznaczne ze zrobieniem fotki. Kręcenie dookoła palcem powoduje przybliżenie cyfrowe.
W aparacie mamy możliwość zmiany podstawowych ustawień jak balans bieli czy jasność. Nie zabrakło też samowyzwalacza i w przypadku Touch Pro diody LED, która dobrze się sprawuje przy bliskich odległościach, dając równomierne światło. Gdy skorzystamy z zaawansowanych ustawień możemy wybrać np. jakość zdjęcia, ustawić rozdzielczość, wybrać dźwięk aparatu itp.
Dostępne tryby aparatu to zwykła fotografia, wideo, panorama, wideo MMS, zdjęcie do kontaktów i obraz do motywu. Filmy kręcone są w rozdzielczości 320x240 z prędkością 15 klatek na sekundę i w obydwu modelach nie różnią się jakością. Przykładowy film znajduje się tutaj.
Zgodnie ze specyfikacjami technicznymi jakość zdjęć nie powinna się różnić. Okazuje się jednak, że jest wręcz przeciwnie. Touch Pro o wiele lepiej rozpoznaje kolory, a Diamond ma z tym niemałe problemy. Efekty tego widać bardzo wyraźnie.
Oto przykładowe zdjęcia z HTC Touch Diamond:
Oraz robione w identycznych warunkach z HTC Touch Pro:
Rozrywka, Internet, łączność
Posiadanie wbudowanego czujnika ruchu daje bardzo duże możliwości w różnych funkcjach urządzeń. Można go wykorzystać nie tylko do autorotacji, ale np. do gier. Standardowo prócz kulek i kart jakie są w każdym Windows Mobile pojawiła się bardzo wciągająca aplikacja wykorzystująca G-Sensor. Musimy w niej sterować kulką tak aby wpadła do zielonej dziury, omijając wszystkie przeszkody i nie wpadając w inne wgłębienia. Z poziomu na poziom jest coraz trudniej – to naprawdę wciąga! W dodatku powstaje coraz więcej aplikacji i gier wykorzystujących czujnik ruchu, co świadczy tylko o jego szerokim zastosowaniu.
Nowe modele HTC zostały wyposażone w najszybsze technologie przesyłu danych. Te najważniejsze umożliwiające komunikację z Internetem to WiFi b/g oraz HSDPA do 7,2 Mbps. Oprócz tego jest oczywiście bluetooth 2.0 z A2DP. Touch Pro został dodatkowo wyposażony w funkcję TV-OUT, ale kabla do telewizora nie ma w zestawie – trzeba go dokupić.
Standardowo zdecydowano się na instalację najnowszej wersji mobilnej przeglądarki Opera, która jest ustawiona jako domyślna. Nie ma się tutaj czemu dziwić, gdyż korzystanie z niej to czysta przyjemność i o lata świetlne wyprzedza funkcjonalnością Internet Explorera. Nie będę tutaj opisywał tego, najlepiej wyraża to prezentacja wideo zamieszczona
W standardzie znalazła się również aplikacja YouTube, umożliwiająca szybkie i wygodne oglądanie filmów wideo z największego serwisu internetowego w tej tematyce. Dostępne filmy ładują się w niej szybciej niż poprzez przeglądarkę, ponieważ nie musimy zużywać transferu związanego z zawartością strony. Możemy korzystać z segregowania obrazów według najczęściej oglądanych lub najlepiej ocenianych. Istnieje opcja dodania ulubionych filmów do zakładki, dzięki czemu będziemy je mieli zawsze pod ręką.
GPS, Bateria
Wbudowany odbiornik GPS to już obecnie standard w urządzeniach z wyższej półki. Nie mogło go więc zabraknąć w testowanych modelach. Dodatkowo wyposażono je w funkcję A-GPS, którą można wykorzystać do szybszego złapania sygnału dzięki wysłaniu danych o swoim przybliżonym położeniu przez Internet. Odpowiedni sygnał z satelity jest znajdowany w czasie od około 30 sekund do kilku minut. Wszystko zależy od tego jak dawno korzystaliśmy z nawigacji i czy zmieniło się nasze położenie od tego czasu. Jeśli tak, to A-GPS przyspieszy bardzo odnalezienie satelity, więc warto z niego korzystać. Z resztą co jakiś czas otrzymujemy komunikaty nakłaniające do tego czynu.
Windows Mobile to najbardziej rozwinięta platforma pod względem dostępnego oprogramowania. Mamy więc do wyboru całą masę aplikacji nawigacyjnych. Ja miałem okazję skorzystać z najnowszej wersji Automapy, która współpracuje idealnie. Dzięki dużej ilości RAMu jakie oferują obydwa modele HTC, bez problemów korzystałem z widoku budynków 3D. Przeliczanie trasy i przeładowywanie mapy trwało bardzo szybko, a dokładność odbiornika GPS nie budziła zastrzeżeń. Niewielkim minusem okazał się stosunkowo mały wyświetlacz. Dzięki dużej rozdzielczości jest on bardzo wyraźny i widok mapy był znakomity. Jednak trafienie w odpowiedni przycisk wymagało miejscami trochę więcej uwagi co wpływa nieznacznie na komfort. W zasadzie jednak trasę ustalamy najczęściej w postoju, a przyciski takie jak objazd nie należą do tych, które ciężko trafić podczas jazdy.
Na koniec artykułu zostawiłem sprawę związaną z baterią. HTC Touch Diamond posiada akumulator o pojemności 900 mAh, a Touch Pro 1340 mAh. W praktyce pierwszy model przy sporym użytkowaniu rozładowywał się w jeden dzień, a czasem w dwa jeżeli mniej korzystałem z jego funkcji. Ten drugi dawał zapas energii na około 2 dni. Wyniki niezbyt dobre, ale chyba każdy zdołał się już do takich przyzwyczaić, nie tylko w urządzeniach tej klasy. Dodam, że o ile w starszych modelach status baterii był określany w procentach, to w tym przypadku nie mamy takiej dokładności. Na szczęście zawsze można doinstalować odpowiedni program, jeżeli komuś na tym zależy.
Podsumowanie
HTC Touch Pro i Touch Diamond to urządzenia typu Pocket PC, które mają ze sobą wiele wspólnego. Są to odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie rynku telefonami z dotykowym ekranem i ciekawym interfejsem. Nie odbiegają jakością funkcji multimedialnych od zwykłych komórek i zachowują niewielkie rozmiary oferując jednocześnie bardzo ciekawą stylistykę. To z całą pewnością jedne z pierwszych urządzeń jakie powinniśmy brać pod uwagę kupując w chwili obecnej telefon z Windows Mobile i dotykowym ekranem. Niestety barierą zaporową szczególnie w przypadku Touch Pro może okazać się cena.
Można zadać sobie pytanie który spośród tej dwójki jest lepszym wyborem? Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć we własnym zakresie, kierując się swoimi potrzebami. Ja napiszę tylko najważniejsze różnice pomiędzy nimi.
Przewaga Touch Pro nad Touch Diamond:
- 288 MB RAMu (Touch Diamond 192 MB)
- wysuwana klawiatura QWERTY
- lepsza bateria oraz jakość zdjęć i muzyki
- slot na karty microSD
- dioda LED
Przewaga Touch Diamond nad Touch Pro:
- mniejsze rozmiary i waga
- 4 GB wbudowanej pamięci (brak slotu na karty)
- ciekawsza stylistyka
- o wiele mniejsza cena
Autor: Dawid Broniszewski (DiBi). Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione.